Mimo, iż dni stają się coraz dłuższe i coraz to bardziej słoneczne, nadal nieprzyjemny, zimowy chłód i deszcz dają się nam we znaki. Myślę jednak, że taka pogoda nie potrwa już zbyt długo, dlatego też parę dni temu postanowiłam zakończyć sezon zimowy - po raz ostatni (a tam mi się przynajmniej wydaje :) ) ubrałam futro, łącząc je z wiosennym trendem jakim są pastele. Z jednej strony jest mi trochę smutno, że futra, które stanowią jedną z moich ulubionych części garderoby, będą musiały przez dłuższy czas powisieć w szafie, jednakże myśl o zwiewnych, romantycznych, pastelowych sukienkach, koronkowych szortach, kwiatowych printach i przede wszystkim jasnych, wysokich szpilkach, koturnach, sandałach oraz innych nadchodzących trendach zdecydowanie bierze górę ; )
Although days are getting longer and sunnier, the winter chill is still in the air. However, I think such weather won't last long, therefore I ended the winter season a few days ago by wearing faux fur for the last time (I expect so : ) ) with a spring trend - I mean pastels. On the one hand, it suddens me that my furs will be hanging in a closet for so long, but the thought of romantic, sheer, pastel dresses, lace shorts, floral prints and bright high heels, wedges, sandals and other summery shoes prevails ; )
WHAT I WAS WEARING:
FAUX FUR - RIVER ISLAND
ASYMMETRIC MINT SKIRT - ZARA
GLOSSY WELLIES - HUNTER
BAG - MIZENSA
RINGS - YES & H&M
SUNGLASSES - RAY BAN WAYFARER
mistrz ! jak z fashion weeku !
ReplyDeletexx
...wiosna wiosna i z futrem może być <3
ReplyDeletechyba nigdy nie przekonam się do hunterów (kalosze!), nawet tutaj wydają się być zbyt masywne i jakoś nie współgrają ze spódnicą (szczególnie że góra jest już "ciężka"), ale to tylko moje zdanie :) za to spódnica jest cuuudna, a kolor miętowy to chyba najlepsze odkrycie tej wiosny!
ReplyDeleteile masz wzrostu/ile wazysz?
ReplyDeletespódnica - klasa!
ReplyDeleteO to chodzi, o grę kontrastem! Futro idealnie pasuje do delikatnych tkanin, tak jak ta spódnica, a czarne kalosze dopełniły cały outfit. Tak dalej Kinga!
ReplyDelete