Pora na kolejną dawkę zdjęć z Phuketu. Tym razem są to fotki z mojego Instagramu, które zrobiłam przez ostatnie kilka dni - w tym także podczas wczorajszej wycieczki na rafting. Niestety nie mam go uwiecznionego, ponieważ bałam się, że z moim szczęściem telefon czy też aparat wyląduje w rzece (raz przydarzyło mi się to na Filipinach, a więc wolałam już nie ryzykować). Po drodze na wspomniany przeze mnie rafting zwiedziliśmy kilka świątyń, a także mieliśmy okazję nakarmić małpki, których szczerze mówiąc, w odróżnieniu od mojego brata, strasznie się bałam haha! Z tego powodu skupiłam się na robieniu zdjęć, czego efekty widać w dzisiejszym poście : )
Jesteś snobem.
ReplyDeletePS Jasne, że ci zazdroszczę, ale nie w tym rzecz, tylko w tym jak wszystko przedstawiasz. Ale może pokolenia instagrama tak ma
Nie wydaje mi się, aby pokazywanie zdjęć z wakacji na blogu, którego prowadzę od 1,5 roku było oznaką tego, że jestem snobem ; )
Deleteczy doczekam czasów, kiedy ludzie pogodzą się z tym, że jedni są bogatsi inni biedniejsi? to, że jest w bardziej egzotycznym miejscu, niż Władysławowo, znaczy, że nie może dodawać zdjęć?
DeleteTo wynik dłużych obserwacji. Ale może jako osoba, która nie dzieli się niczym ze światem za pomocą komputera, traktuje ludzi pokazujących swoją zajebistość jako snobów
ReplyDeleteNie przejmuj się komentarzem powyżej:) zdjęcia są super:) ogólnie pierwszy raz jestem na Twoim blogu i baaardzo podoba mi się Twój styl:). Uwielbiam basic:) będę często zaglądać:)
ReplyDeletezapraszam do siebie w wolnej chwili:)
http://mesmerize87.blogspot.com/
miły mix!!:)
ReplyDeletezapraszam
www.live-style20.blogspot.com
Piękne miejsce!
ReplyDelete